Zazwyczaj swoje podróże planuje dużo wcześniej. Lubię sobie wizualizować na kartce papieru obiekty, rejony, które chciałabym zobaczyć. Czytam literaturę, sporządzam notatki, przeglądam Internet. Dopiero po tak merytorycznym przygotowaniu wyruszam w drogę. Ale zdarza mi się, ze na mojej trasie stanie obiekt, zupełnie przypadkowo, który w ułamku sekundy przykuje moją uwagę. Wtedy role się odwracają, najpierw zwiedzam, fotografuje a dopiero póxniej poszukuję informacji na temat danego miejsca.

Pałac w Nowiźnie
Taka sytuacja przytrafiła mi się dość niedawno, kiedy to odwiedzałam pobliskie miejscowości, w poszukiwaniu skarbów w komisach rzeczy używanych. Błądząc po wioskowych dróżkach, natknęłam się na ruiny pałacu, o którego istnieniu całkowicie zapomniałam. Jako dziecko jeździłam sporadycznie do tej miejscowości i nawet bawiłam się w pałacowym parku, który wydawał mi się mroczny i tajemniczy.
Mowa o Nowiźnie, miejscowości położonej przy drodze pomiędzy Świdnicą na Dzierżoniowem ( dolnośląskie). Z głównej drogi dostrzec można jedynie teren parkowy, sam pałac znajdziemy od strony wioski.
Ciekawostki o pałacu:
* kwatera wojskowa króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III
* w parku ukryto skarb
* jednym z właścicieli była wnuczka malarza Stanisława Wyspiańskiego
HISTORIA
Pałac, początkowo jako dwór, powstał w XVI wieku, a obecny kształt pałacowy nabył po przebudowie dwa wieki później. Nadano mu wówczas cechy barokowe, dzisiaj możemy je dostrzec w części frontowej. Nad wejściem do ganku, w dwóch narożnikach znajdują się wazony, a pomiędzy nimi widnieje kartusz herbowy rodziny von Perponcher – Sedlnitzky, którzy to byli właścicielami pałacu od połowy XIX wieku. To, że możemy dzisiaj podziwiać ten niezwykły kartusz to prawdziwe szczęście. W XX wieku, kiedy to dochodziło do największej dewastacji budynku próbowano go ukraść. Podczas rabunku pękł i zrezygnowano z kradzieży.
W 1813 roku pałac stanowił kwaterę główną dla króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III, który stacjonował tu podczas trwającego tego lata rozejmu w czasie wojen napoleońskich.
We wcześniejszych wiekach (XVII- XVIII) posiadłość znajdowała się w rękach rodziny Gelhorn. Do dnia dzisiejszego, na ścianie prawego narożnika ( alkierza) odnajdziemy herb tej rodziny.
Właściciele pałacu w Nowiźnie, rodzina Perponcher – Sedlnitzky, opuścił go pod koniec II wojny światowej, kiedy stanowił on kwaterę dla wojsk niemieckich. W 1945 roku żołnierze, w obawie przed zbliżającą się Armią Czerwoną, opuszczają wraz z właścicielem pałac. Hrabia Friedrich w pospiechu zabiera co najcenniejsze przedmioty.
Po II wojnie światowej pałac na półtora roku został zajęty przez żołnierzy Armii Czerwonej. Przez ten czas został rozgrabiony i częściowo zniszczony. Żołnierze nie oszczędzili również kompleksu parkowego poszukując w nim rzekomo ukrytych skarbów. Pogłoski mówią, iż kolejny właściciel , który przejął pałac i urządził w nim m.in stajnię, odnalazł ukryty w pałacowych piwnicach ukryty skarb i szybko opuścił posiadłość przenosząc się pod Kraków.
W czasach PRL mieściła się tu kolejno Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, Klub Rolnika a część obiektu przekształcono w mieszkania komunalne. Posiadłość z roku na rok, zaniedbywana przez lokatorów, popadała w ruinę. Jej los odmienił się roku 1987, kiedy to Maria Szczepańska z domu Wyspiańska, otrzymała pałac w Nowiźnie w ramach rekompensaty za utracone mienie na wschodzie. Nowa właścicielka zapisała majątek wnuczce Stanisława Wyspiańskiego. Niestety nie mogła się ona tutaj wprowadzić, że względu na konflikt z lokatorem, który doprowadził do dewastacji pałacu i w 2007 sprzedaje go obecnemu właścicielowi, który powoli doprowadza budynek do dawnej świetności.